wtorek, 21 sierpnia 2018

Wrzesień, rok 1959, chwila po północy



Gerard nie winien tu zajrzeć. Chociaż opisuję tu nie tylko wilki, co jego zdaniem byłoby marnotractwem czasu i niepotrzebnym zawracaniem głowy, mimo że przez to już byłby zły, jak to on zły być potrafi, boję się pomyśleć, w jaki rodzaj furii by wpadł, gdyby przeczytał i zobaczył, z jakim zachwytem o was pisze, moje drogie zmiennokształtne potwory. 

Mary